Moja mała opinia - szarzy rycerze

rIgorMortis

Mat to świetny gość.... uśmiałem się.......... Szarzy rycerze...

a) Tworzymy zakon do walki z demonami. Bierzemy grupke żółtodziobów i ukrywamy je... gdzie? No gdzie można ukryć coś przed demonami? oczywiście że w osnowie. Demony napewno nie skapną się że w wymiarze gdzie są BOGAMI dosłownie może chować się baza....... stfu No i oczywiście to pierwsze co przyszło do głowy adeptus mechanicus... Co może pujść nie tak?
b) Nikt nie wie o szaraczkach, zabijają miliardy by utaić istnienie. Wie niby tylko kilka marynarzy i lordowie terry... Z drugiej strony troche dalej dowiadujemy się że inkwizytorów jest za to od zabijania, i niektózy mają całkiem radykalne poglądy wbrew pozorą... I oooo... nagle lol - każdy może wezwać ghost bust... ee szarych rycerzy znaczy się. Coś mi się tu kupy nie czymi panie Ward.

Niewspomne że moim zdaniem skromnym podręcznik jest poprostu nudny. Jednostki są średnie. Najciekawsze moim zdaniem czyli inkwizytorzy i ich zoo + zabójcy są opisani dosłownie tak bogato że mogło by się zmieścić wytatułowane na kłykciach. Za to pół podręcznika leje wode jak to "xxx jest cudownie wszechpotężnie wspaniało wszechwiedzący i zabija krwiopijce jednym palcem nago".

Jak dla mnie ekskuzemła ale fabułe im prawie równie skaszanił co nekronów. A naprawde miałem nadzieje że chociaż tu coś fajnego pokazał. Ale niet... Chyba nawet gorszy twór niż nekroni. ekhm. A naprawde podchodziłem z otwartym umysłem.

Jedyne co mnie urzekło w podręczniku to hmm... po długim namysle, te szczątkowe chociaz opisy inkwizycji, ale to nic nowego bo jak potem przeglądnełem podręcznik starszy to dużo lepiej opisane. No i teoretycznie spodobała mi się ta wzmianka o ostatnim dekrecie w razie upadku ludzkości... A tak to troche hmm... Absurdalne, sprzeczne i niespójne całościowo, na dodatek poprostu nieciekawe.

Imperator Kafarov I

Wydaje mi się że Matt Ward nie rozumie po polsku. Podobnie fakt, że nikt poza mną i Mihem tego nie przeczyta, więc nie widzę sensu w ubolewaniu... Ale skoro miałeś wewnętrzną potrzebę napisania żali na temat szarych rycerzy to spoko Razz

Co do durnego fluffu - to jest warhammer. Ludzkość dysponuje machinami, przy których pałac kultury jest imponujący jak kanciapa rozjechana przez buldożer i pociskami rozpieprzającymi planety, a mimo to nie mogą sobie poradzić z żadną z ras Łorhammera.

Seems legit.

P.S. Demony nie są bogami w osnowie. Nawet te większe. Po prostu tam się nie rozpadają...

rIgorMortis